mamy "roczek"...
Dziś właśnie mija okragły roczek od momentu kiedy praktycznie rozpoczęliśmy budowę domu. Okres ten, mówiąc delikatnie był trochę szalony. Ze względu na brak mojej osoby na miejscu, wszelkimi pracami zarządzał mój Tato, za co serdecznie dziękuję. Prace trochę się przeciagnęły w stosunku do moich planów, ale i tak udało się przykryć dom dachem przed stuknięciem okragłego roczku. Kolejne większe prace będą narazie wstrzymane, chodź w niedługim czasie zapewne coś się ruszy. Planujemy urlop na przełomie lipca i sierpnia, wtedy zapewne osobiście będę chciał coś zrobić. W tym momencie zamierzam poświęcić więcej czasu Rodzinie, tym bardziej że oczekujemy drugiego dziecka, które ma się urodzić lada chwila . Zatem nie pozostaje nic innego jak odpocząć chwilę od spraw związanych z budową i pomyśleć, co dalej.....
tam kiedyś było "ściernisko".....
a tu teraz jest NASZ DOM...........