Coś drgnęło...
Po kilku dniach przestoju nareszcie coś drgnęło, Tato znalazł gościa, który wykona hydroizolację fundamentów, jeżeli pogoda nie przeszkodzi wszystko powinno być ukończone w sobotę wieczorem. Także udało mi się znaleźć kanciapę na graty budowlane, okazało się że blaszany garaż, który widziałem pół roku temu na sąsiedniej ulicy, należy do mojego kolegi, a że ze względu na końcowy etap jego prac budowlanych nie będzie mu już potrzebny, ustaliliśmy kwotę i garaż niebawem powędruje na moje włościa. PS. Prawie nówka :).
Cały czas trwa mała przepychanka ze składami budowlanymi co do cen Porothermu, ale powoli wszystko szybko się klaruje. Również wysłałem zapytanie do pewnego cieśli o wykonanie więźby dachowej, w tej chwili czekam na odpowiedź.
Wczoraj wspominałem lekcje matematyki a w szczególności trygonometrii i liczyłem powierzchnię dachu. Chciałem się upewnić jaką mam rzeczywistą ilośc m2, jakoś mój projektant nie zapisał tego nigdzie a tylko wspomniał kiedyś o 290 m2, wg moich obliczeń wyszło 274 m2 i śmiem twierdzić że policzyłem wszystko OK, ale i tak zakładam że jest ok 300 m2. Będę mógł zacząć wysyłać zapytania o materiał na dach w celu porównania cen. Szybkie liczenie, koszt dachu ok 60 tys. zł - od więźby po pokrycie z 7 oknami i orrynnowaniem (robocizna wliczona) Mam nadzieję, że wystarczy .... heeee
Pozdro
Sebastian - "słoneczna"