Wiosna, wiosna,, wiosna ach to ty....
Początek tygodnia rozpoczął się objecująco. Cieśla tak jak obiecał, dotarł. Na efekty nie trzeba było długo czekać, wieźba prawie ukończona, jutro powinien być koniec. Również jutro tj. środę 24 marca 2010, ma stawić się murarz i wykonać podmurówki pod lukarny i kominy. Zapowiada się więc pracowity tydzień. Jest tylko mała niepokojąca kwestia. Mój Tato zauważył że jętki nad częścią garażową są zamontowane chyba za nisko. W tej chwili mamy 2,70 m a przecież przyjdzie jeszcze ocieplenie stropu, na to wylewka i podwieszany sufit. Z tego zrobi się jakieś 2,50m. Obawiam się, że przy dużej wielkości tego pomieszczenia, tj. 6m x 8m będzie zbyt nisko. Jutro kontakt z cieślą obowiązkowy.
Handlowiec od dachu również dał znać, wpadł na działkę obadać grunt, stwierdził że w chwili obecnej jest OK i że transport dachówki jest niezagrożony. (była obawa że teren jest za miękki na ciężki sprzęt). Podejrzewam, że transport dotrze na początku przyszłego tygodnia.:)
fotki niebawem
PS. 3 days to go......